Asset Publisher Asset Publisher

Wiosną na grzyby

Maj w tym roku jest bardzo kapryśny. Za oknem właśnie pada śnieg, a w nocy słupek rtęci pokazał lekko ujemną temperaturę. Jednak niech te chwilowe przeszkody nie zniechęcają nas do wiosennych, energetycznych spacerów po lesie. Możemy napawać nasze oczy świeżą zielenią, która bije w nas ze wszystkich stron. Dodatkowo warto spojrzeć uważnie w dół, gdyż pojawiły się w lesie wiosenne grzyby.

Przyszła wiosna, a z nią wiosenne grzybki. Jedną z oznak tej pory roku są zawilce. Warto przyjrzeć się bliżej zawilcowym kobiercom, bo można w nich wypatrzeć twardnicę bulwiastą (Dumontinia tuberosa). To wyspecjalizowany pasożyt zawilca gajowego, którego owocniki przypominają kształtem kielich do wina. Zaatakowany zawilec nie ginie, ale już nie zakwitnie:
 
 
 
Bardziej znanym wiosennym grzybem jest piestrzenica kasztanowata (Gyromitra esculenta):
 
 
 
To zdjęcie jeszcze z początku kwietnia, poniżej zdjęcia majowe, z tego samego miejsca (przy wąwozie tworzonym przez strumień spływający z Łąk Gąsiorowskich do Szeląga Małego):
 
 
 
 
 
 
Kilkadziesiąt lat temu piestrzenice kupowało się na targu, były cenione jako smaczne grzyby. Zawierają one jednak substancje toksyczne, choć nie dla każdego! (gyromitryna, kwas helwelowy), na szczęście lotne, usuwalne przy odpowiednim suszeniu, bądź obróbce termicznej. W tej chwili w atlasach opisywane są jako grzyby trujące. Z tego, co wiem, w niektórych krajach do tej pory są przedmiotem skupu i przerabiane na zupki. 
Wiosennym hitem oczywiście są smardze. Niestety moje smardzowe miejsce w tym roku jest puste, więc nie mam aktualnych zdjęć smardzów.  Może jeszcze coś znajdę, jeśli nie, to w następnym artykule odwołam się do archiwalnych zdjęć.
                                                                                                                           Grzybnięty