Lista aktualności Lista aktualności

Mykodiesel z mazurskich lasów

Czy jeden z gatunków grzybów występujący w mazurskich lasach może być potencjalnym źródłem biopaliw? Naukowcy uważają, że tak. Galeretnica mięsista, bo o niej mowa, wytwarza szereg lotnych związków organicznych, podobnych w swym składzie do istniejących mieszanin paliw. Póki co jest to melodia przyszłości, jednak dalsze badania mogą dostarczyć ciekawych projektów syntezy nieznanych dotąd związków, dzięki którym zrewolucjonizujemy przemysł paliwowy. Zapraszamy Was do kolejnego artykułu z "grzybowego cyklu".

Po otrząśnięciu się z szoku wywołanego londyńskimi cenami pospolitych (i często omijanych u nas) grzybów można spokojnie wrócić do naszej rzeczywistości. 
Najpierw znaleziska i zdjęcia z grudnia, zanim nas zaśnieżyło.
Oto galaretnica mięsista (Ascocoryne sarcoides):

 

Estetom może wydawać się ohydna, obślizgła i ten kolor... Całkiem niedawno naukowcy stwierdzili, że wytwarza znaczną ilość związków organicznych o spektrum podobnym do składu paliw ropopochodnych. Mieszaninę tę nazwano mykodieslem!

Poniżej kisielnica trzoneczkowa (Exidia glandulosa), również może niezbyt piękna, ale za to dość rzadka, figuruje na „Czerwonej liście”:

A teraz coś, też galaretowatego, czego nazwy nie podam, bo nie udało mi się oznaczyć:

Może ktoś z Was ma jakieś sugestie?


Wracam do dobrze znanych mi (Wam też) grzybowych cudów, oto kilka fotek uszaków bzowych z obfitych znalezisk:

oraz płomiennice zimowe (Flammulina velutipes):

Następne zdjęcia zrobiłem w styczniu, już po obfitych opadach śniegu. Uszakom i płomiennicom mróz i śnieg nie straszne:

                                                                                              Grzybnięty